***(bukiet kwiatów polnych XXXVIII)

***(bukiet kwiatów polnych XXXVIII)

 

dopuszczam te kłamstwa jak dzikie konie

owszem również rozumiem szare ubranko

i czy ktoś tak potrafi – może tłumnie

i ta odpowiedzialność że

 

nie jestem niczego winny

a że Ty prawowita

a ja na męki jak dziecko

we mgle

aby nie było tego zbyt dużo

ani zbyt więcej

 

nie brakowało również odwagi

aby poszukać

Ty prawdomówna a ja znów kłamca

i jest autentyka

rzecz sama w sobie

słuszna to kwestia nie marna

 

prawda ogólna: jest kłamstwo –

również ogólne czyli nad wyraz

uniwersalne

i realizm jest wtedy namacalny

no tak – ta dokumentalność

 

i miarodajnym jest że fair play

to się rozumie - i znowu bajka

niepodważalna subiektywność odrealni

a stan faktyczny nie istnieje

 

gdyż przedmiotowość rzeczy martwych

też realność

i słuszna sprawa i już po sprawie

 

czekać na werdykt Bóg przyjdzie

po dokumentalność

i dywan utkać pod Jego stopy

kwestia to pewna nie kłamstwo

 

18 lipca, 2021

Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook

 

-------------------------------------------------

fotografia z Internetu : Facebook

 

 

andrzej_feret
andrzej_feret
Wiersz · 4 grudnia 2021