pokoje ciemności są puste
nie mają drzwi ani okien
w nich płynie
pod stopami
srebrna rzeka
żelazna jak zbroja
i tobie dano
tej wody szum
i księżyc na wieki
w źrenicy oka
z której odlatują
czarne ptaki
jak białe arkusze
bo w tobie jest
struna zerwana
tej utraconej piosenki
przepaść