Kiedy dopada cię choroba
I myślisz o tym jak z niej wyjść I cierpień ci przysparza ona I podle czujesz się jak nikt. I zerkasz w głąb swego jestestwa Czy może jest w tym twoja wina Czy może przeszłość się odzywa Czy może geny są przyczyną Lub może los ci przestał sprzyjać. To wiedź, że wszystkich nas dopada Cierpienie, smutek, żal i rozpacz Lecz jest Ktoś kto dał swego Syna By udręk się ujawnił koniec I jest w tym ręka naszego Boga. Bo kres złych rzeczy już się zbliża I cierpień też już widać koniec Bo jest to Boża obietnica By życie nasze na ziemi było Szczęśliwe i obfitujące w przyjaźń.
...mówiący o bredniach