Literatura

zakonserwowany (wiersz)

Yaro

prowadzą mnie jak bydło
wprost do konserwy
stalowe naczynie szczelne
pomiędzy dniem a dnem

 

widzę wyrwane wnętrze
stalowy nóż błyszczy
wytną podroby jeszcze
wyrwą ciepłe serce

 

mięso zmielą lub uwędzą
będzie fajnie
w święta cię zjem

 

zatapiam wzrok w telewizji bezsensie
zamykam oczy widzę się w tamte dni


świat i wiatr porwał mnie tam gdzie
nie chce trwać już od wielu lat

 

w konserwie galaretka palce lizać
smak wciąż ten sam smak niewinnej krwi

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 6 stycznia 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca