Po terapii

Yaro

Świat zniszczonym światem Babilonu
Odpływam połykanie psychotropów
Ciągłej terapii psychiatrycznej

 

Rozmowa ptaszka z butem
Mówił coś o sznurówkach
Co to znaczy odlecieć
ze sznurkiem w butach

 

Nie potrafię się zatrzymać
Ciągle w branży nic poważnego
W służbie zdrowia szczęścia i radości

 

Nawet skłonności mam
na za szybki sen
a przez dzień patrzę w lustro


Widzę że masz obowiązki

sex zbyt krótki dlatego
długo się zbliżam w pozycja na lisa
Wskakuję i pryskam


Zasadzka za rogiem
w tyłku od dawna temu było dobrze

Maska na twarz ciemne okulary
Modny hipster nie za młody
nie zawsze modny ale inny ja

 

Trzymam się zasad które znaczą
Drogę za którą płacę

Wyblakły ogród wyblakła cerata
Wszystko zatrute moje wnętrze
Zostawić proszę człowieka duszę


Cały czas płonie stodoła w głowie

Zmarło wielu zemsty smak słodki
Poczęstunek dla całej rodziny
inspiracją kpina
miłość była okazją by zrobić zakupy

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 9 stycznia 2022
anonim