Literatura

przed sądem (wiersz)

Yaro

stanąć przed Bogiem
całkiem nago w dłoni z przykazaniami
jak żyć gdy świat utonął w kosmosie

 

przy stole słowa w wierszu tonął
wers za wersem układa strofę
słucha Bóg poezji życia
słowa zatrzymują na chwilę

 

nie mam wytłumaczenia za myśli czyny
dobre uczynki pomiędzy palcami
uciekają nie mogę ich pochwycić

 

widzę siebie przez czas gdy byłem na Ziemi
widzę drogę którą mogłem pójść a nie szedłem

 

teraz tutaj stoję przed Panem Bogiem
goły bez słowa na obronę

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 14 stycznia 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca