życie nie rozpieszcza

Yaro

miota ciałem czas ze strachem

nie potrafię przestać się bać

oczy wytrzeszczam przez okno

jak pozbierać się z kawałków puzzli

nie potrafię odszukać miejsc odległych

w głębi psychozy gdzieś na dnie

 

wyprostowane dłonie drżące

lęk nie pozwala opuścić pokoju

normalnie rozmawiać

w ciszy skryty większy niepokój

zaniedbany dotykam chłodnej ściany

 

dość przegranej z jednej strony

kiedy ogarnie duszę radość

powiem jak bardzo was kocham

by nie odejść tam gdzie jedynie kwiatki

płonie ogień nad było sobie życie

bez zbędnych słów i życzeń

Yaro
Yaro
Wiersz · 16 stycznia 2022
anonim