***(bukiet kwiatów polnych CCCXCVI)
skinienie byle nie chcę słuchać pragnę
nie mieć czujności co gasi pragnienie
sługą nie będę skocham jako ziele zawsze
w pieszczocie całej twojej się owinę
i zaklnę w kochaniu zdążę niepośpiesznym
aby nie liczyć lata nam zbyt dużo
rozłąki nie szukam będąc kimś niespiesznym
szukając krajobrazów więc palce zaklinam
i śledzę wargi dwie jak idziesz w udział
na pierś widniejesz a ja daję dłonie
i marzę że jeszcze kiedyś poprowadzę
ku sobie i pieścisz bym musiał się modlić?
i śledzę wargi dwie widokiem co zmierzcha
marzeniem co zawsze prowadzi ku sobie
w której ty pierwsza miłość mi zamieszkasz
więc staram się jeszcze pisać póki mogę
19 stycznia, 2022