Siedzi w pokoiku maly czlowiek
( Pokoj jego wlasny, zyje w nim sam
i teraz sen zwieksza ciezar powiek )
na scianach pokoju jest mnostwo ram,
obrazy w nich, juz w zlosci zniszczone;
Krzeslo luksusowe i wygodne,
biurko wielkie, do nauki dobre;
Wszystko to dla niego zalatwione;
Kartka z ocenami na stole,
stopnie te musza byc poprawione,
czlowiek ma naprawde dobra wole,
narazie bylo to zle robione;
Matka krzyczy zeby sie obudzil:
" Pracowac bedziesz ", by sie nie ludzil,
on szuka Czegos, mozna mu To dac,
Jest taki zmeczony, nie moze spac.