Literatura

kadr ze spaceru (wiersz)

Jerzy Miara

wyblakłe słońce wznosi się nad horyzontem konarów

biały strumyk tnie krajobraz

liśćmi pofalowany

nad zroszoną głownią z ogniska pochylam się

zamknięty kadr

milknie świergot i tło stępiałe

chmur zakrzywia poświatę

ugina się zamyślona ławeczka

i tylko cykady śpiewają aż do

zachodu

wabią samice

nad szkieletem z pomarszczonych wzniesień

ścieli się przyjaciółka mgła

obciąża leśną pajęczynę

uświadamiam sobie co to

przemijanie


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 29 stycznia 2022, 18:18
...inwersyjny gniot
przysłano: 29 stycznia 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca