zerwij więzy

Yaro

miłość opętała świat
płonie ogień płonie płomień

płonie w nas

 

miłość to szaleństwo
obłąkani ślepo zakochani


tańczmy pośród drogi mlecznej

zapnij pasy czas na jazdę
podróż w jedną stronę


bez odwrotu bez przystanku

bez pytań i odpowiedzi


co w młodości opętuje
nie pozwala zastopować

droga na dwa ognie
w środku żar diamentem


wypycha na wierzch dreszcz

płonie świeca ciemny knot


gdy zanurzeni drętwiejemy
bo czas uaktywnia chemię

Yaro
Yaro
Wiersz · 2 lutego 2022
anonim