przy rubieży

Yaro

uciekam przed siebie
może po prostu do przodu

 

nie widzę rubieży. biegiem
by się otworzyć wypluć serię słów
nieprzyjacielu prosto w ciebie

 

słowa byle jak sklecone
są lepsze niż ołowiane kule w ciele


szanujmy wolność bo ktoś nam ją odbiera

krok za krokiem rok w rok
coraz mniej to nie jest rock'n'roll


maski założysz gdy gazem dostaniesz w oczy

wróg do bram bo mu kazał rządu chłam
bądź mądrym karabin przetop na lemiesz oraj ziemię

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 4 lutego 2022
anonim
  • Andrzej
    wolności nie odzyskamy lemieszem , chciałbym aby tak było , choć własna żywność to sposób na korporacyjny świat niewątpliwie .

    · Zgłoś · 2 lata
  • Yaro
    Jak są lemiesze to jest wolność jest pokój.

    · Zgłoś · 2 lata