Literatura

kanapki z wątrobianką (wiersz)

Małgorzata Anna Bobak Końcowa

 

 

o takim słońcu marzyłam tygodniami

w gazecie pierwszy bocian

pojawił się nad Toruniem

mimo wszystko niepokoją mnie koty

jeszcze nie zaczęły śpiewać w nocy

pewnie zima nie odejdzie

a może obawiają się krewniaka

grasującego w okolicy

w nieoznakowanym samochodzie

jeździ kilku tajniaków

powinni im wysłać priorytetem

Indianina z Brazylii

co potrafi po tropach określać

wiek stan zdrowia i kolor sierści

uszczknę wiosny rozszarpię firankę

z bażancim wrzaskiem wyskoczę na trawnik

nie boję się

niech poinformują partię zielonych

wytoczą proces

chcę by było ekscytująco

nie chcę tuczących kanapek z wątrobianką

trzeba podreperować gniazdko musi wytrzymać

wszystkie wróble to wiedzą

więc bierz się bażancie do roboty

 

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 7 lutego 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca