mój celownik

Yaro

przeskoczyć własne słabości

wyrzucić do morza ości słów

 

 

pokonać własne ego

 

nie pozostać słupem soli

pamiętaj kolego nie licz medali

 

nie zatrzymuj się biegnij na szczyt

by z niego szybko zbiec i wyznaczyć nowy cel

celem jest przeżyć i podzielić się chlebem

 

spokój miłość pokój na ustach miej

z uśmiechem między ludzi wejdź

 

nie przejmuj się słowami kochaj mocniej

dla dobrych i złych bądź przyjacielem

 

by błyszczeć nieść nadzieję pokonanym przez życie

zdaj egzamin przetrwania oddaj co najlepsze

za przyjaciół oddaj siebie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 8 lutego 2022
anonim