za mgłą tajemnicy

Yaro

W deskach słoje opowieść historii

płacz drzew opadają żółte liście


Zima odkrywa karty bieli pola


szum drzew samotnie rozbrzmiewa

echem dzikich zwierząt leśnej polany

 

w pamięci zapachy dzieciństwa

Smak beztroski z upływem lat

Zamydlił zakroplone wielkie oczy


Spadający zimny deszcz

Wiatrak porusza się w temacie

Wiatr wystukuje wiersze na skrzydłach


Szukam czegoś więcej

niż tylko spokoju

szukam w sobie przestrzeni

Bo nie mieszczę wewnątrz

tego dobrego wyczucia stylu retro

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 11 lutego 2022
anonim