Literatura

wracam (wiersz)

Yaro

 

nadszedł czas 

by gnioty schować głęboko w szuflady 

by nikt nie odkrył ich 

przecież wiesz że potrafię inaczej żyć

 

zamykam drzwi czasu 

 

kadzidło się tli kilka słów modlitwy 

zapach opium wypełnia pokój 

drink po kościach 

przesuwa się jak prąd w przewodach 

 

ogień w kominku płonie 

 

choć ciepłe są dni 

wszystko na nowo wygładzam 

wracam z jasną głową 

wracam po latach do domu 

który ostoją dla skołatanych myśli

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 21 lutego 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca