Literatura

igrzyska kończą świat (wiersz)

Yaro

zgasł olimpijski ogień

to zły znak to zły omen


płonie nienawiść do brata

płoną serca krwawi ziemia


ściskają w dłoniach ciężki metal

rzucają trotylem ołowiem


szum szarańczy nad miastem

niewinni promienni bracia


wybaczam im wybaczam sobie

zapłata i łaska w woli bożej


nasiąkam słowami nasiąkam

współczuciem nad grobem


wykopany dla siebie

nie będzie dobrze

nie będzie normalnie


po igrzyskach bitwa

po bitwie opada kurz


po wojnie pokój teraz giną ludzie

kiedy giną tchórze ginie normalność


ktoś ma kompleksy

chory z nienawiści

do własnego ja


igrzyska kończą nas

świat

okruszyną chleba w dłoni dziecka

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 24 lutego 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca