Literatura

Ręce opadają (wiersz)

Yaro

W pamięci pejzaże odbite kalendarze

 

 

Ślady na wertepach jasnych klifów

Samobójczych nieudanych prób

byle rzucić się w wir życia

odbić się od dna skalistych rzeźb

 

wciąż biec na podwójnym oddechu

W ustach pełno słów krzyk na ustach

a przed nami chaos wojny zgrzytanie

 

nic pewnego w zielonych oczach

Człowieka marnego w obliczu złego

 

Bo ktoś rozkaże walcz przeciw bliźniemu

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 25 lutego 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca