Jesteś zachwytem patrzącym
na piękno zachodzącego słońca.
Błyskiem w oczach pochłaniających
w zadumie tę cudowną chwilę.
Myślą pędzącą w czasoprzestrzeni,
której śmierć ciała nie zatrzyma.
Jesteś jakże trudną do zdefiniowania
niepowtarzalnością istnienia,
podążającą wybraną ścieżką,
w ramach przeznaczenia.
Czasem spotykasz się z sobą,
odbijając się w lustrach braci.
Wybierając już z głową,
metamorfozę postaci.
Byłeś nagim w białej przestrzeni,
wyruszając w odkrywczą podróż.
Pochłaniając wiedzę doświadczałeś,
medytowałeś czekając na przebudzenie.
Podczas trudnej ziemskiej wędrówki,
próbowałeś rozszyfrować tajemnice życia.
Z czasem uświadomiłeś sobie,
że przecież jesteś największą z nich,
do odkrycia !