ból jest wmówiony ludziom
odwaga odwrotnością siłą lęku
napędza nas wiara nie żadna para
odchodzę ciągnie mnie do walki
nie zapomnę chwil bycia razem
spędzony czas napędza mnie
bardziej czuję widzę więcej
wymiękam gdy zamykam oczy
jestem twardy bardziej niż granit
zakładam garnitur tylko wtedy
gdy układasz mnie do trumny
zasypiam zimny martwy na wieki
odkładam na później sprawy
jestem bystry woda jest bystra
zimno mi gdy nie mogę nic zrobić
zapalam papierosa i ciągle nic