Putler (wiersz)
Yaro
ciągnę serię słów po uszach
o czym myślę posłucha
gdy wejdzie mi w drogę
ślimaku zejdź z drogi
wchodzę nieznane progi
nabity niczym pistolet
strzał dubeltowy wywraca
naładowany jak kałach
szybko w szaniec powracam
wrogu mój istnieje szansa
pokochać szympansa
jest niczym nowym
co mógłbym zrozumieć
jesteś niezadbanym pozerem
narysowałem koło wyglądem z zerem
przysłano:
24 marca 2022
(historia)
przysłał
Yaro –
24 marca 2022, 18:36
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozostanie im śmietnik na peryferium Europy.
Wjatrowycz na front, łajdaku.
cyklista.wordpress.com/.../klamca-wolynski.../