teraz jest jakaś cisza
nie jest dziwna
jest niepokojąca
czemu my
tak daleko od siebie wszyscy
pozamykani jak psy
i nie jak psy nie chcemy
wyrwać się z klatek oddalenia
kto jest kim tu
kim jesteśmy jeśli
nawet ten kawałek czasu
który dany był by być razem
traktujemy jak gówno
ciemiężąco nawet
drzwiami trzasnę wyjdę
nie zauważą
ryj rozedrę
nie drgną
co to za ludzie
ta rodzina