Czas przemija i przemija.Ledwo co zdążyłeś zbudzić się, A tu nagle,Już od rana głośny hałas budzi Cię.I w twej głowie są pytania;''To już dzisiaj?; To ten dzień?; Czy zaspałem czy też nie?''.Patrzysz w lewo na godzinę, i jest siódma zero dwie.Wstajesz z łóżka i przeglądasz w lustrze się.To uroda;To przemija,Nie powstrzymasz czasu, nie.I choć smutno i inaczej, dawnych wspomnień, szkoda, żal.Lecz z tym czasem nie inaczej; wiek przemija jak ten bal,Coś z przyjaciółmi wybrał się nie raz.Zapamiętaj dobre chwile i zapomnij już te złe,Bo od jutra zwał się będziesz,Emerytem; co starości nie da się.Ilekroć spojrzysz w taflę i odbicie twe ukaże się,Z uśmiechem i radością wspomnisz chwile te;W których mogłeś tańczyć i balować cały Boży dzień.I te które były miłe, ale również i te złe.
Choć uroda wciąż przemija nie poddawaj życiu się;I pamiętaj, że to tylko życie,Które spędzasz tak jak tylko chcesz.