Jajo

Izabela Filipowicz

Gwałtu!Rety!
Uciekł zając
Na Wielkanoc zostawiając
Takie małe niepozorne
Co królują w święta te
Są na stole i w koszyku
A gdzie znajdziesz je?
- W kurniku
Powie Wam to moi mili
Każda miła gospodyni
Ale jaja! Rzec by można
Bo to taka prosta rzecz
Że jak zrobisz mu makijaż
To przykuwa oko Twe
I choć kształtem niepodobne
Do niczego jest
To bez niego całe święta
Mają inny sens
Śmigus-dyngus oczywiście również musi być
Lecz nieważne czy jesteś w sukience
A może w mundurze
To i tak najważniejsze
Jest jajo kurze

 

Izabela Filipowicz
Izabela Filipowicz
Wiersz · 16 kwietnia 2022
anonim