sztalugi

Kazimierz Migas

a, gdy w pokoju rozstawiasz rano sztalugi
i na podłodze jej cień położy się długi
niedokończony portret pani w czerwieni
zawiśnie pośrodku drewnianej ramy
głową potrząśniesz układając włosy rozczochrane
uroczo spojrzysz w moją stronę i
uwodzącym gestem... pędzel w farbie
zamoczysz
O Boże! - pomyślę
Tylko nie pobrudź mojej
koszuli !!!

 

autor65

 

Kazimierz Migas
Kazimierz Migas
Wiersz · 19 maja 2022
anonim