odbite w lustrach echo

Yaro

pęknięte szkło rozsypane szkiełka

strzaskane ołowiane niebo

 

Zeus z góry rozładowuje napięcie

 

rozbite serce pęknięty dzban

uwiędłe kwiaty straszne parapety

 

odbite w oknach twarze

 

smutek w oku boli bardziej

gdy widzisz umarły świat

 

wokół radioaktywny wiatr

 

rozsiewa niezgodę choroby

 

wojny ucichły żal głęboki żal

szkoda budzimy się za późno

 

wykopany głęboki dół

smród zgniłych ciał

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 4 czerwca 2022
anonim