Och wybrałbym się z tobą na księżyc
albo statkiem na Marsa
gdybym był nastolatkiem
zagubionym wśród marzeń
Gdybym nucił melodię
pośród pejzażu gór
i szlaku nieznanych dróg
ukrytych w sercu naszych myśli
Pośród utraconych chwil
wśród rozproszonych chmur
niezliczonych naszych wspomnień
zagubionych wśród planet
Zabrałbym cię na księżyc
utuloną do gwiazd
w przestrzeni naszych marzeń
w kołysance nocnego snu.