wiersz wiary

Yaro

 

z popitą wchodzi każde słowo 

układam wiersz wiesz co to jest 

zajebisty stres otworzyć się na ludzi 

by łykną ktoś to czego tak pragnie 

 

nadchodzi mrok wychodzą z dziur szczury złodzieje 

w czarnych bramach szumowina mało wina 

szare kamienice nie zliczę ledwo widać 

idę ulicą delikatnie zamroczony tequilą 

 

kurde mać czekam na powrót Jezusa 

mówią o kosmitach na czym jest zbudowany świat 

w głowie zamyślam się 

stawiam na człowieka co pokonał śmierć 

 

zaniedbany nieogolony idę w świat 

czekam i modlę się wierzę bo chcę 

by wiele zmieniło się by żyło się lepiej 

by świat uwierzył w miłość powtrzymał łzy

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 11 czerwca 2022
anonim