Moje uczucia trzymałem w ramionach
Ale w sercu miałem olbrzymi strach
Niestety uczucia przeciekają mi przez palce
Czemu to wszystko nie dzieje się w bajce
Bo w bajkach jak to zawsze bywa
Końcówka jest szczęśliwa
Moje serce krwawi
Może Ciebie to bawi
A może nie zdajesz sobie z tego sprawy
Że takie mogą być skutki zabawy
Nie chcąc więcej zniszczyć trzymam to w sobie
A to wszystko nie wychodzi mi na zdrowie
W nocy nie śpię ,nie wiem co ostatnio jadłem
Już parę kilo przez to spadłem
A to wszystko przez uczucia
Które nie chcą wyjść z ukrycia
Siedzę w domu nic nie robię
Ciągle widzę Ciebie w mojej głowie
Wszystko to jak w jakimś filmie napisane z góry i z rozmysłem
Życie jest proste , tak kiedyś myślałem
Pisząc ten list zdaje sobie sprawę
Że ukazuje tu też obawę
Że nigdy nie będziemy razem
Że prędzej potraktuje siebie gazem
A to będzie śmierć okropna
Bo nikt nie zdąży otworzyć okna
W mojej głowie myśli tysiące
Ale muszę skończyć bo skończę na książce
Tyle tego w mojej głowie
Ale i tak się o tym nikt nie dowie
Bo tylko jedna osoba jest tego warta
Ale nie jest do końca szczera i otwarta
W tym momencie mowa tu o Tobie
Bo nie znam innej takiej na całym globie
Moje uczucia są prawdziwe i jedyne
Jakie przelewam na kartę przez dziewczynę
Tworzysz w moim sercu ogromne rany
Jak sztylet piękny i zadbany
Pod pozorem swojej szlachetności
Często w moim sercu gości
Nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji
Wiem że nie mam zmysłowości, urody i gracji
Lecz powiedzieć mogę jedno
Wypaliłaś w moim sercu piętno
A jest ono tam już dawno
I żarzy się wiecznie równo