na parapecie kuchennego okna
w seledynowej doniczce drzemie
sukulent o nieznanej mi nazwie
natomiast w tej białej
anemiczny szczypiorek podąża ku światłu
na parapecie kuchennego okna
wysycha kilka kromek chleba
i jeszcze coś
czego nie mogę rozpoznać
a nie chce mi się teraz ruszyć dupy
aby to sprawdzić
może później
kiedy będę musiał
odnieść brudny talerz do zlewu