manowce

Yaro

zaciśnięta pętla trzaska o gałęzie

zwisa sznur swobodnie się porusza

ucieczka przed wiatrem bezsensowne

stwierdził ktoś kto otarł się o śmierć

 

czego oczekuje człowiek próżny

wszystkiego w bród chciwość

niszczy pokolenia zachłanne

 

ucieczka przed rozłożeniem skrzydeł

wiatr rozwiewa włosy w kolorze

czasem wystarczy tylko tyle

 

zanurzą myśli niezbadane

w przypadku braku tolerancji

na tłum u stalowych bram

 

rzeka wyszła z koryta

czystą ma twarz

obmytą bystrą wodą

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 21 czerwca 2022
anonim