Literatura

,,Obojętność ludzka". U.T.R. (wiersz)

U.T.R

Spójrzcie na mnie choć czasem,

przypatrzcie się lepiej czy nie wyglądam jakoś inaczej.

Spójrzcie!

Włosy nieumyte od tygodnia - przetłuszczone, poplątane, broda się trzęsie wśród tłumu ludzi, w oczach zbiera się  do łez i czerwone policzki.

Idę z podniesioną głową, udając, że nic mnie nie rusza.

A w nocy lawiny łez i nawracające ataki paniki.

Myślą niektórzy, że mnie nic nie rusza.

Myślą, że mogą mnie nękać przez lata a gdy się to im w końcu znudzi powiedzą jeszcze na koniec z kpiącym głosem ,,Przepraszam".

,,Wybaczam" - odpowiem, nie mając już siły mówić, że jest inaczej.

Nadzieja moja gaśnie z każdym dniem coraz to moja skóra bladsza, serce szybciej bije a ręce schowane w kieszeniach trzęsą się i przestać nie chcą. Nie szczęsni ludzie, coraz więcej takich bez serca.

Ach już nie mam siły nawet pisać i tłumaczyć jak ta nienawiść ludzka się trzyma i trwa.

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Wiesława
Wiesława 27 czerwca 2022, 18:10
" Umysł i duch dojrzewają na swój sposób, w swoim tempie. Gdy rozbrzmiewa piękna muzyka, nie wszyscy ją słyszą." - Danielle Trussoni,
U.T.R
U.T.R 27 czerwca 2022, 22:38
To prawda, pozdrawiam Cię Wiesława.
przysłano: 26 czerwca 2022 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca