Przyleci.... (wiersz)
Irena Świerżyńska
drapałeś
drążyłeś
szczeliny i długi korytarz do lotu
po szczeblach drabiny
stołek wysoki i wielkie
żądze
dziś
wir i zamęt
i diabeł dalej śruby wierci
przekręcił
i który ogon wióry zamiecie
które - oko ogień zgasi
od pół wieku w głowie buja
tylko - ja
moje
lasy wzgórza rzeki i krew się sączy
i dziób otwarty - przyleci
na tej ziemi - kruki wrony
wróci....
fatalny
1 głos
przysłano:
29 czerwca 2022
(historia)
przysłał
Irena Świerżyńska –
29 czerwca 2022, 07:04
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się