czekamy w murach
chłodu
wieczoru
oddychamy z ulgą
pod czarnym niebem
gwiazdy —
jak ogniska na dziedzińcu
arcykapłan przesłuchuje jeńca
bóg ma związane ręce
spoliczkowany więzień
odpowiada pytaniem
jak ten który wie
że nie będzie odpowiedzi
kiedy runie świątynia
arcykapłan stanie się tułaczem
jednym z licznych i obcych
wychodzący z ruin
przez aleję cyprysów
która wiodła skazańców
o spierzchniętych ustach
za miastem droga
morska bryza
człowiek w świetle księżyca
odwiązuje łódź