w tej zagrodzie rosły kwiaty

Irena Świerżyńska

za zakrętem - nic nie pachnie

w tamtym polu żwir się sypie

kurz zostaje  miga w dali

 

bańka pękła  

ciemne  smugi porwał wiatr

 

może dobrze

po co wracać

tamto gorzkie dawno śpi

 

tylko duch krąży po sieci 

nić  pajęcza roni łzy

 

kogo

cieszą

wichry zamęt sieci

 

po co żyjesz

po co biegasz

 

w sercu - w duszy - pustkę  nosisz 

a  -  gdzie pełnia - księżyc wielki

 

gdzie 

zgubiłeś  -  dobro z groszem

tu - wiatr goni  muszle  puste

 

niebo pyta

kto przesieje takie grudy

 

matka  sama

siłą ducha  czyści pole 

dźwiga doły

 

dmucha lotem -  pąki chroni

 

i w tej  -  zagrodzie  rosną kwiaty....

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 12 lipca 2022
anonim