na skrzydłach w świat

Yaro

podpowiem ci stanie się cud

pofrunąć chcę odlecimy z gołębiami

z trzepotem skrzydeł pod wiatr

by przysiąść na kablach energetycznych

 

odlećmy gdy krótkie dni

pocieszam cię gdy źle

w sercu jak sen krew wrze

omijam lasy lubię cię

 

popłynie prąd uczucia nie wygasną

wypełnieni swobodą totalny luz

lecimy przed siebie śpieszą chmury

w korytach dołem płyną wody

 

odlećmy gdy krótkie dni

pocieszam cię gdy źle

w sercu jak sen krew wrze

omijam lasy lubię

 

(w kierunku wielkiej głowy tępych sów)

 

świat jak komla zaciskam się

słaby oddech uciekajmy póki

nie widzi nas świat i nie wie o nas nic

żadnych śladów zbędnych słów

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 19 lipca 2022
anonim