Kobieta może być grzeszną, jak i też świętą,
miłością tak głęboką, że aż wprost niepojętą.
Może być dobrą, jak i mieć serce z kamienia.
Tolerancyjną lub też z brakiem zrozumienia.
Może być aniołem mającym kontakt z Bogiem,
lub mieć naturę diabła, być jak z piekła rodem.
Milutką w pożyciu lub też pełną toksyczności,
samotnikiem, albo lubiącą zapraszać gości.
Zmysłową lub też przeciwnie, pełną oziębłości.
Sympatyczną albo zdolną do skrajnej podłości.
Poświęcającą się, lecz czasem egocentryczną.
Uduchowioną, chociaż także i materialistyczną.
Lękliwą, jak i idącą naprzód z zapałem odwagi,
potrafiącą powiedzieć głośno, że król jest nagi.
Z poczuciem wolności lub w życiu zbyt uległą,
Bardzo uczciwą, lecz też czasami przebiegłą.
Może być wrażliwą, jak i też twardą, jak skała.
Kochającą i taką, co serca mężczyzn by łamała.
Cichutką lub głośną, zdarza się też i krzykliwą,
wybaczającą, jak też czasami nawet i mściwą.
Idealistyczną lub poglądowo bardzo przyziemną.
Wykształconą, oczytaną, ale też bywa i ciemną.
Może nieść radość lub rozsiewać wciąż smutki,
zależy od tego, jakie wtedy kierują nią pobudki.
Może być atrakcyjną kobietą lecz powierzchowną.
Milczącą, lecz zdarza się, że i bardzo rozmowną.
Może być dziegciem, jak też plasterkiem miodu,
zależy od tego, z jakiego wywodzi się ona rodu.
Gdybym miała wybierać, jaką jestem kobietką,
nie zrobiłabym tego, bo nie chcę zostać kokietką.
Dlatego więc, zostanę tajemniczą i nieodgadnioną,
lecz zdradzę, że jestem z poczuciem humoru żoną.