Na tym portalu jest takie Stworzenie Boże,
które z Miłości posiada tylko dwie litery.
Od lat tu hejtuje i nic niestety nie pomoże,
zawsze towarzyszą mu kiepskie maniery.
Samo już od dawna wiersza nie napisało,
a te, które zamieściło, nie poddało ocenie.
Postawa tchórzliwa, czyżby się obawiało,
że oceny innych wprawią je w zdumienie?
Jego wiersze są obrazem poplątanych myśli,
z wnętrzem bardzo trudnym do zrozumienia.
Z pewnością terapia przyniosłaby korzyści,
możliwe, że zna ktoś, taką godną polecenia.
Po terapii wróciłoby całkiem odmienione,
potrafiące ocenić sprawiedliwie, z szacunkiem.
Kiedy zacznie znów pisać, poczuje się docenione.
Jego umysł nasyci się pozytywnym ładunkiem...
Jeśli się nie zmieni i stanie kiedyś przed Bogiem,
ze swą zawziętością i ogromną manią wyższości.
Wtedy usłyszy: FATALNIE! znajdzie się za progiem,
Bóg nie przyjmuje serc, w których nie ma miłości.
" Wszystko, co słyszymy, jest opinią, a nie faktem.
Wszystko, co widzimy, to perspektywa, a nie prawda"
Marek Aureliusz
Pamiętasz Mithrill ten okres, jak kilka lat temu dostawałeś fatalne oceny i komentarze, które bardzo Cię obrażały i były dla Ciebie bolesne, bo je zgłaszałeś lub usuwałeś.
Miałam nadzieję, że z tych przykrych doświadczeń wyciągniesz wnioski i jako człowiek nie wątpliwie inteligentny nie zniżysz się do ich poziomu.
Dlatego zareagowałam, bo wciąż w Ciebie wierzę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci abyś na swej twórczej drodze spotykał dobrych, mądrych i wartościowych ludzi.