zaplanowana hipokryzja

Robert noszczyk

nie łaknę

nie pragnę

pustych rad bez pokrycia

każdy dzień jak wagonik

w każdym ci sami ludzie

zdrady, pandemie, wojny

i koniec...

 

nie chcę już oddychać

spalinami nieżądnego świata

tylko łuskać ze źródeł

nadziei

wiary

miłości

 

prawdy

co życie dają wieczne

Robert noszczyk
Robert noszczyk
Wiersz · 28 lipca 2022
anonim