Dom
Tworzyciel chronosfery
Przekuwa energie na materie
Wybija swiaty z łona wahadeł
Dając życie i one też dadzą
Wite na pajęczynie czasu
Przestrzeni fizycznej supersymetrii
Ty człowieku też zaklinam
Bytuj we wlasnej egzystencji
Masz ogród pełen krzewów gorejących
Owoców gaj boski
Zatrać się w beztroski
Gnaj na przestrzał ziemskich monumentów
Za sufit masz widzialne masy gwiazd
A w wazonie zawsze trzymaj świeży kwiat
I szanuj siostre, brata brat
Wasz los to niedościgniona
Jutrzni kowadłem wykuta stal
Krucha jak rozpuch chmury śmiertnej
Po którym znowu urodzisz się w góry
Oto Twój dom oto Twój raj