muzyka

Yaro

słucham cię
muzyka rozciąga mnie
nie pragnę nic prócz kilku nut na pięciolinii

 

życiem muzyka przenika ciało

myśli falują hiperbole synapsy
neurony pulsują grają nasze nagie ciała

 

jestem szalony nad nami piękno unosi się
dobrze wyczulony słuch skaczę bez słów
nuty trzymam na fortepianie udany gest

 

zadowoleni jak ptaki w powietrzu
wiatr unosi zmieszany ruch i śmiech

mówisz graj prostuje się batuta daje znak
aplauz bis


nie mam sił bym głosem mógł przebić cię

zanurzony głęboko trwam wśród falowania
dobrze nam

wychodzę zamykam drzwi
wracam zawsze gdy samotność dokucza tobie

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 31 lipca 2022
anonim