kiedyś - to była niedziela

Irena Świerżyńska

przystanek

ławka i pani siedzi

 

szaty jesienne gładzi i głowę kołysze

osiemdziesiąt pięć wiosen minęło 

wczoraj

 

autobus odjechał

jeden drugi i trzeci

ona  nie czeka na przejazd

 

chce

tylko

zobaczyć człowieka 

 

może

ktoś buzię otworzy i myśli rozmieni

dzień dobry było i koniec

 

jak się cieszyć - jak dobre pokazać

czy gorsze podzielić

 

kto chce słyszeć i słuchać

i po niedzieli  spojrzenie smętne

 

kiedyś  -  to była niedziela

 

o - tak 

grosz  koło  zbiera... 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 4 sierpnia 2022
anonim