Fotografia ślubna moich pradziadków

Kamil Olszówka

 

     Szalejąca nocna wichura,

Prąd w całej miejscowości nagle wyłączyła,

Lecz choć elektryczność ludziom zabrała,

Coś cenniejszego w zamian podarowała,

 

Wysoki jasny płomień świecy,

Rozjaśnia mi mroki nocy,

Na nocnej wichury odgłosy straszne,

Odpowiadają jego ruchy delikatne,

 

W rozsiane po Małopolsce moich przodków groby,

Nocnej wichury uderzają podmuchy,

Wściekle wyjąca nocna wichura,

O należną zmarłym pamięć wniebogłosy woła,

 

Kluczykiem drewniane pudełko otwieram,

Przedwojenne zdjęcie ślubne moich pradziadków wyciągam,

Gdy czarna noc melancholie pogłębia,

Nad starym zdjęciem się pochylam,

 

Nadniszczone zdjęcie czarno-białe,

Rozświetlam migocącym świecy płomieniem,

W mroku kształty ledwo widoczne,

Z czasem rozróżniają oczy moje,

 

Pradziadkowie moi ze zdjęcia starego,

Spoglądają na mnie człowieka młodego,

Oni też kiedyś młodzi byli,

Na zdjęciu tymże ślub swój uwiecznili,

 

Weselny harmider w kadrze zatrzymany,

Emocje wielkie na twarzach świadków odmalowane,

Choć do fotografii wszyscy nieruchomo stali,

Ku tańcom weselnym nogi same się rwały,

 

Choć prababka moja dawno temu pochowana,

Młodzieńczą jej urodę stara fotografia zachowała,

Gdy w sukni ślubnej do zdjęcia pozowała,

Łagodnie a tajemniczo, zarazem się uśmiechała,

 

Z czarno-białego, starego zdjęcia,

Mój pradziadek milcząco na mnie spogląda,

Zdać by się mogło… Bacznie obserwuje…

Być prawym człowiekiem milcząco nakazuje…

 

A widoczni na zdjęciu druhny i drużbowie,

To krewnych i sąsiadów moich babcie i dziadkowie,

Wnuków ich codziennie niemal spotykam,

Gdy wokół siebie się rozglądam,

 

Pradziadków moich tego najważniejszego dnia emocje,

Ciemną nocą opowiedziało mi stare zdjęcie,

Gdy przenikliwie się w nie wpatrywałem,

Sam jakby emocje tamte odczuwałem,

 

Rzecz to naprawdę zdumiewająca,

Jak potrafi emocje uchwycić fotografia,

Gdy ruch w kadrze zatrzymany,

Tamte emocje tak wiernie oddaje,

 

Państwo młodzi tak bardzo podnieceni,

Emocjami dnia wielkiego cali przepełnieni,

Jakby starali się każdą sekundę przeżywać,

Emocjom dnia jednego zarazem sprostać,

 

Zdjęcie to jest mi skarbem prawdziwym,

Głęboko w sercu ukrytym,

Choć stare i nadniszczone,

W tożsamości mojej głęboko wyryte,

 

I nawet kiedy będę siwowłosym starcem,

Zdjęcie to przy mnie zawsze pozostanie,

Do końca dni moich ostatnich,

Skarbem pozostanie mi bezcennym…

 

Kamil Olszówka
Kamil Olszówka
Wiersz · 6 sierpnia 2022
anonim