anioł grający na harfie
opuszcza z niebios
najbardziej spięte struny
lądują na naszych drogach
niektórzy je łamią
jak przydrożny śnieg
ja je zbieram
układając do szklanych wazonów
nie mogę zapomnieć
kim jestem
skąd pochodzę
dokąd zmierzam
choćbym żyła na opak
żeby tylko żyć
Klaudia Gasztold