Literatura

bez tytułu (wiersz)

Klaudia Gasztold

ujęłam w dłoni
chcąc objąć w całości

rozpływa się
między palcami
szybciej niż one
się ze sobą zetknęły

białe pyłki
nikną w powietrzu
zabawnie jak dziecko
próbuję je powstrzymać
przed zapomnieniem

nalegała abym przyszła
dopóki pamięta
nie postradała zmysłów
zanim weźmie w garść swoje oblicze

pragnie ponownie być blisko
poczuć się zwyczajnie bezpieczna
jak to bywa w poezji

nie znam odpowiedzi
na tę propozycję
nic ona nie zmieni
nic nie wniesie
co by mogło scalić wszystko
i poskładać rozbite serca
ulatnia się
samo życie
zanurzając w amnezji

Klaudia Gasztold

 

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 18 sierpnia 2022, 17:03
...czkawkowizm
przysłano: 18 sierpnia 2022 (historia)

Inne teksty autora

brak
Klaudia Gasztold
wolniej
Klaudia Gasztold
spacer
Klaudia Gasztold
wspomnienie
Klaudia Gasztold
bez tytułu
Klaudia Gasztold
beatrycze
Klaudia Gasztold
wigilia
Klaudia Gasztold
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca