Taka sobie opowiastka
co się głowie wprost nie mieści
jak jest głupia beznadziejnie
oraz pozbawiona treści.....
TRZY BUHAJE
============
Trzech facetów się przechwala,
podpierając ogrodzenie,
który z nich, największy buhaj,
ma stalowe przyrodzenie.
Pierwszy mówi, że przypadkiem
ścianę naparł ot nieśmiało
z drugiej strony kilka cegieł
z muru z hukiem wyleciało.
To drobnostka. Rzecze drugi.
Kiedy z pracy wychodziłem
to kontener pełen złomu
swym "Wacławem" wywróciłem.
Trzeci stanął przy kominku
i pomyślał: Kiepska praca.....
Od niechcenia na stojąco
swoim prąciem żar przewracał.