ocalenie

Yaro

 

twoje włosy zmieszane

z kwiatami kaliny zapach

jak wiatr co schodzi ze stoków

zapach sosny szum morza

wzbudza we mnie wrzesień

 

myślę że nie jestem tak stary

 

jak świat

wracamy do raju do źródła

my nasiona ocalałe z potopu

zapominamy o korzeniach

skąd i dokąd zmierzamy w kolorach

 

tęczy zatapialne myśli

 

niezbadane topi uczynki miłosierdzia Stwórcy

 

obmyj ręce zajrzyj w nieznane

 

zrozumieć że nie wszystko stracone

wystarczy nieba dla wszystkich

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 16 września 2022
anonim