Z punktu widzenia eksponatu

Jest lusterko nie ma odbicia,

jest radio nie ma słuchaczy,

a kto by chciał wysłuchać starych audycji,

od ponad stu lat nikt nawet nie spróbował!

Są świeczki, ale kogo interesuję kto je wydmuchał,

Lud się zbiera, a kamery jakby zmęczone od ciągłego patrzenia,

Ochrona niemrawa,

sprzataczki brudne od eksponatów, których nikt nie zwiedza,

aż żal mi antyków,

pochowanych w najciemniejszych zakamarkach tego muzeum

Oceń ten tekst
ez
ez
Wiersz · 25 września 2022
anonim