Są takie maile,
Pisane cichutko, w sekrecie
Pisząc je zapominasz
O całym świecie.
I skupiasz się w nich,
Na swoich emocjach, doznaniach
Przekazujesz uczucia
Zapominasz o ranach.
Z uśmiechem na ustach
Stawiasz kolejne litery
I myślisz sobie
Do cholery…
Czemu życie nie może
Być prowadzone szeptem
Może byłoby lepsze
Ale wiem, że nie może
Bo tu włączasz się
Ty Boże,
I grozisz palcem
Z powagą na ustach…
I przed oczami
Stawiasz mi tablicę z przykazaniami.
Ale wiesz o Panie,
Że we mnie drzemie
Przekorne doznanie,
Siedzi mi na ramieniu
I szepce do ucha
Ty tego Boga nie słuchaj……