Literatura

Kiedyś matka dumna była (wiersz)

Irena Świerżyńska

Która

matka była

 

sierp i młot

czy poduszka ciepła śniła

 

który - Wowa

w wiejskiej szkole z górą w tle

czy horyzont z oknem w chmurze

i wyżej

wyżej

 

cicho...

 

Para

zgasła

ulotniła się za lasy

coś - zostało  -  coś wiruje  plącze nici.

 

Oko smętne i rysy  ostre

w sercu głaz podszyty

rośnie.

 

Czort zawija

w kotle miesza 

wielki  -  ważny ogon skacze

 

więdnie

twoje, moje....

 

skowyt rośnie i już wiesz

co znaczy  zbity pies.

 

kiedyś

matka dumna była....

 


słaby+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 29 września 2022 (historia)

Inne teksty autora

Och - te muchy...
Irena Świerżyńska
Kto ma jeszcze...
Irena Świerżyńska
przed i po...
Irena Świerżyńska
Szare smugi krążą w duszy...
Irena Świerżyńska
Z tajemnicą ziarno rośnie...
Irena Świerżyńska
Czy podzieli...
Irena Świerżyńska
brzegi dwa
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca