Kiedyś matka dumna była (wiersz)
Irena Świerżyńska
Która
matka była
sierp i młot
czy poduszka ciepła śniła
który - Wowa
w wiejskiej szkole z górą w tle
czy horyzont z oknem w chmurze
i wyżej
wyżej
cicho...
Para
zgasła
ulotniła się za lasy
coś - zostało - coś wiruje plącze nici.
Oko smętne i rysy ostre
w sercu głaz podszyty
rośnie.
Czort zawija
w kotle miesza
wielki - ważny ogon skacze
więdnie
twoje, moje....
skowyt rośnie i już wiesz
co znaczy zbity pies.
kiedyś
matka dumna była....
słaby+
2 głosy
przysłano:
29 września 2022
(historia)
przysłał
Irena Świerżyńska –
29 września 2022, 20:36
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się